piątek, 12 października 2018

Śledzie w oleju z cebulką


Śledzie od stuleci gościły na stołach. Obecność śledzi w menu sprawiła, że zaczęto wymyślać różne sposoby ich przyrządzania. Dzisiaj śledzie gościmy na naszych stołach przy okazji świąt i w dniach postnych. Ryby te kojarzą się też z zakąską do mocnych alkoholi. Szkoda, ponieważ śledzie to naprawdę wykwintna ryba, kiedyś trafiała nawet na królewskie stoły. Śledzie mają bardzo delikatne i smaczne mięso. Poza smakowymi walorami potraw ze śledziem, powinniśmy pamiętać o wartościach odżywczych tej ryby.

Śledzie zawierają dużo nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3. W rybach tych stwierdzono również duże ilości przyswajalnych witamin A, D, witamin z grupy B - B1, B2, B6 i B12.
Są też bogatym źródłem jodu, wapnia, żelaza. W śledziach wykryto również fosfor, magnez, fluor, siarkę, potas i mangan. Rybka jest dobrym dostawcą białka.

Śledzie można przyrządzać na setki sposobów. Można znaleźć wiele ciekawych przepisów - śledź po grecku, żydowsku, skandynawsku, szwedzku, fińsku, duńsku, norwesku, kujawsku. Dużą popularnością cieszy się śledź w octowej marynacie czy w oleju z cebulą. I ten ostatni dzisiaj się kłania i zaprasza do stołu.




 Składniki:
- śledzie (u mnie 8 płatów),
- 2 cebule średniej wielkości,
- olej,
- mleko,
- 4 ziarna ziela angielskiego,
- 2 liście laurowe,
- sól,
- cukier,
- ocet

Dodatkowo (do dekoracji):
- kilka liści sałaty,
- plaster cytryny,
- liście laurowe,
- ziele angielskie 



PRZYGOTOWANIE:

1. Płaty śledziowe zalałam mlekiem, moczyłam kilka godzin.

Śledzie można moczyć w wodzie, ale moczone w mleku są bardziej delikatniejsze.


2. Następnie śledzie przełożyłam na sitko, opłukałam zimną wodą i pozostawiłam, aby ryby obciekły.


3. Obrałam cebulę, pokroiłam w piórka. Przełożyłam do miseczki. Dodałam odrobinę soli, odrobinę cukru i lekko skropiłam octem. Wszystko dokładnie wymieszałam. Przykryłam talerzykiem do momentu aż cebulka zmięknie.



4. Płaty śledziowe pokroiłam na kawałki.


5. Słoiczki wymyłam, wyparzyłam.

6. Cebulę dokładnie odcisnęłam z nadmiaru powstałego soku.

7. W słoiczku warstwami układałam: cebula, liść laurowy, pokrojone w paski śledzie, kilka łyżek oleju. Następnie ponownie cebula, śledzie i olej. Na sam koniec dodałam ziarna ziela angielskiego.

Pierwszą i ostatnią warstwą jest cebulka.






8. Zakręciłam słoiczki i schowałam do lodówki.

Tak przygotowane śledzie w oleju z cebulką najlepsze są na drugi dzień. Bardzo często przygotowuje je wcześniej, a następnie przechowuję w lodówce do trzech dni.



9. Przed podaniem na stół przekładam na półmisek i dekoruję.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz