Ciasto budyniowe, którego każdy kawałek jest przesycony budyniem. Jego zapachem i smakiem. Ciasto jest deserem, można powiedzieć, na bazie popularnej i ponadczasowej Zebry. Lecz po raz kolejny jest przeze mnie udoskonalony. Głównymi bohaterami ciasta są wspomniane budynie oraz śmietana. Można dobierać smaki wedle własnego uznania. Ciasto piekłam kilkakrotnie. Dopiero za trzecim razem dopracowałam jego recepturę. Domownicy to ciasto uwielbiają. Od kilku tygodni, prawie co weekend, gości na moim stole. Ciasto budyniowe również wzbudziło zachwyt na przyjęciu urodzinowym mojej córki. Ponieważ ciasto bardzo smakowało gościom, z wielką przyjemnością zapakowałam mojej siostrze kilka kawałeczków do domu. Na drugi dzień otrzymałam od siostry sms: ''Obiecałam sobie, że ograniczę cukier, ale mogłaś tyle ciacha nie dawać, bo się nie da nie jeść przechodząc obok''. Urosłam po tej wiadomości! Skoro jest tak dobre, a jest, postanowiłam podzielić się kolejnym przepisem na ciasto.
Składniki:
- mąka tortowa (poniżej objaśniłam ile jej użyłam),
- trzy budynie (u mnie śmietankowy, czekoladowy i malinowy),
- około 3/4 szklanki śmietany 30% (niepełna szklanka),
- 7 świeżych jajek,
- 2 małe łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1,5 szklanki cukru,
- 2 małe łyżeczki cukru wanilinowego,
- szczypta soli,
Na polewę:
- kilka łyżeczek kakao,
- kilka łyżeczek cukru,
- śmietana 30% (2-3 łyżeczki w zależności od ilości polewy),
- masło (ok. 2 łyżki)
Dodatkowo:
- wiórki kokosowe,
- garść żurawiny suszonej,
- garść rodzynek w czekoladzie
Oraz:
- blacha do pieczenia,
- papier do pieczenia,
- odrobina masła,
- trzy tekturowe paski o wymiarach blaszki do pieczenia
PRZYGOTOWANIE:
*Jaja wyjęłam z lodówki wcześniej, powinny mieć temperaturę pokojową
*Budynie na opakowaniu powinny mieć taką samą wagę
*Mąka tortowa wraz z budyniami powinna odpowiadać trzem szklankom
Dla ułatwienia podpowiedź:
Do podstawowego przepisu na Zebrę zużywam zawsze trzy szklanki mąki i tyle też odmierzyłam. Następnie odmierzyłam w łyżkach zawartość budyniu w każdym opakowaniu (przeważnie jest to około 4-5 łyżek proszku budyniowego na jedno opakowanie, zależy również od wagi). O tyle, ile jest łyżek proszku budyniowego w każdym opakowaniu, czyli np. 4-5 łyżek razy trzy, o tyle pomniejszyłam wcześniej odmierzoną mąkę.
Wydaje się to skomplikowane, ale tylko na początku. Przy kolejnym przygotowywaniu tego ciasta, nie będziecie mieli problemu.
Jeżeli przygotujecie to w inny sposób, ciasto tak nie wyrośnie, a na dodatek nie będzie takie pulchne.
W przypadku jakichkolwiek wątpliwości chętnie odpowiem na pytania.
1. Białka oddzieliłam od żółtek. Mąkę przesiałam wraz z proszkiem do pieczenia.
2. Do białek dodałam szczyptę soli. Następnie zaczęłam ubijać je mikserem na sztywną pianę, dodając cukier wanilinowy oraz małymi porcjami cukier.
3. Do ubitej piany z białek, małymi porcjami, dodawałam mąkę tortową na przemian ze śmietaną. Tą czynność wykonywałam już szpatułką.
4. Ciasto podzieliłam na trzy równe części.
5. Do pierwszej części wsypałam budyń czekoladowy, do drugiej części wsypałam budyń śmietankowy, do trzeciej części wsypałam budyń śmietankowy.
6. Dokładnie połączyłam ze sobą ciasto z budyniami.
7. Blachę wyłożyłam papierem do pieczenia. Wysmarowałam masłem. Przygotowane sztywne tektury ułożyłam wzdłuż foremki. Kolejno wylewałam na blachę ciasta.
Tektura musi być twarda. Jeżeli użyjecie miękkiego papieru, nie wytrzyma on pod naporem wylewanego ciasta. Ciasto rozejdzie się, a chodzi o to, aby paski wyszły równe. Możecie przygotować również więcej takich pasków. Ja robiłam z sześcioma paskami, ale wtedy potrzeba jest dodatkowa para rąk.
8. Po wylaniu ciast, szybkim ruchem wyjęłam tekturki.
9. Do wcześniej nagrzanego piekarnika do 170 stopni włożyłam ciasto.
10. Ciasto piekłam w piekarniku elektrycznym góra - dół około 40 minut.
11. Przygotowałam polewę: masło rozpuściłam w rondelku, dodałam cukier. Po rozpuszczeniu się cukru, dodałam kakao, a następnie śmietanę.
Nie podaję dokładnej ilości poszczególnych składników na polewę. Zawsze robią ją na oko, dlatego nie chcę wprowadzać w błąd. Podałam tylko kolejność w jakiej przygotowuję polewę czekoladową.
12. Na lekko przestudzone ciasto wylałam polewę czekoladową. Rozsmarowałam po cieście. Na jeszcze ciepłą polewę dałam wiórki kokosowe, suszoną żurawiną oraz rodzynki w czekoladzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz